Rozwój transportu zbiorowego i upowszechnienie się idei spędzania wolnego czasu sprawiły, że w połowie XIX wieku plaża stała się bardziej dostępna dla większej liczby osób. W tym czasie pojawiły się też kostiumy kąpielowe przeznaczone do pływania. Zgodnie z informacjami zawartymi w „World Clothing and Fashion: An Encyclopedia of History, Culture and Social Influence”, w latach 70. XIX wieku stroje kąpielowe w Ameryce Północnej składały się z gorsetu, butów kąpielowych i rajstop.
Więcej dopasowanych krojów pojawiło się około lat 30. XX wieku wraz z rozwojem nowych i bardziej rozciągliwych tkanin syntetycznych. Istniały już wtedy dwuczęściowe stroje kąpielowe, ale w większości zakrywały pępek, dlatego pojawienie się 5 lipca 1946 roku, na basenie Piscine Molitor, 19-letniej francuskiej modelki i tancerki - Micheline Bernardini w stroju złożonym z czterech trójkątnych skrawków materiału wywołało poruszenie. Kostium nazwano „bikini”, na cześć maleńkiego atolu na Pacyfiku, na którym Stany Zjednoczone testowały bomby atomowe. Projektant Louis Reard, niegdyś inżynier w firmie samochodowej Renault, od 1925 roku produkował skromne, dzianinowe kostiumy kąpielowe, ale w 1946 zdał sobie sprawę, że wraz z powrotem pokoju ludzie będą chcieli znów się bawić.
Ewolucja strojów kąpielowych od epoki wiktoriańskiej po bikini charakteryzowała się postępującym minimalizmem. Obecnie, wraz z rozwojem sportów wodnych pojawia się również wiele modeli kostiumów kąpielowych chroniących przed nadmierną opalenizną i oparzeniami słonecznymi. W Azji, gdzie jasna cera jest niezmiennie uznawana za ideał piękna, od paru lat popularność zyskuje „facekini”, czyli nylonowa maska zakrywająca całą głowę i dekolt. Ten rodzaj nakrycia głowy, który wydaje się nie mieć nic wspólnego z modą, stał się ulubieńcem branży modowej, a na platformach e-commerce dostępne są różne style i kolory facekini.
Agnieszka Wu-Skawińska