Jak twierdzą niektórzy wsłuchujący się w prawdopodobnie najsłynniejszą chińską pieśń ludową "Kwiat Jaśminu” (Mo Li Hua), że wyobraźnią widzą przed oczami delikatne płatki jaśminowych kwiatów, a nawet czują ich charakterystyczny, zniewalający zapach.
Cóż, to z pewnością kwestia muzycznej wrażliwości, którą nie każdy posiada. Ta ludowa pieśń obrosła w Chinach wieloma legendami i przypowieściami. Wykonywana jest na wiele sposobów i na różnych instrumentach.
Pieśń pochodzi z prowincji Jiangsu z okresu panowania cesarza Qianlonga (XVIII wiek n.e.) z dynastii Qing. Trzeba wiedzieć, że istnieje multum regionalnych wersji tej pięknej pieśni różniących się słowami i linią melodyczną. Wspólne jest jednak to, że ich słowa opisują urok i piękno kwiatu jaśminu wykorzystywanego przez lokalne dziewczęta do podkreślenia swej urody.
Chińczycy bardzo sobie cenią ten mały biały kwiat, gdyż według nich, jest on symbolem harmonii, czystości, szlachetności i doskonałego piękna. Warto dodać, że kwiat jaśminu pojawia się w wielu chińskich pieśniach.
Utwór ten na fali wzmożonego zainteresowania kulturą chińską zagościł na przełomie XVIII i XIX na europejskich salonach.
Dość intrygujący jest wątek pojawienia się melodii „Kwiatu Jaśminu” w jednej ze słynnych europejskich oper. Otóż na bazie tego utworu włoski kompozytor i mistrz opery Giacomo Puccini skomponował operę „Turandot” (o historii miłości chińskiej księżniczki), co niektórzy traktują, jako przykład związku między chińską pieśnią ludową a europejską operą. Także popularny przed laty amerykański saksofonista Kenny G wykonał jazzową aranżację tego utworu.
Na zakończenie kilka słów o chińskiej muzyce tradycyjnej. Tworzono muzykę kultową związaną z różnymi religiami, wokalną, ludową i kameralną.
W Chinach muzyka miała ścisły związek z filozofią, a jej ideałem były dźwięki brzmiące długo i mające wprowadzić słuchaczy w określony stan emocjonalny.
Z kolei sposób śpiewania znacząco różnił się od naturalnego sposobu wydobywania dźwięków i raczej "naśladował" towarzyszące mu instrumenty, zaś słowa miały większą wagę niż sama melodia.
W XX w Chinach próbowano nowego stylu, stapiającego elementy chińskiej tradycji ze zdobyczami europejskiej muzyki profesjonalnej. Podobne próby znacznie wcześniej podejmowano także w odwrotną stronę, czego najlepszym przykładem może być właśnie „Turandot” Giacomo Pucciniego.
Pieśń "Kwiat Jaśminu" prawie zawsze znajduje się w repertuarze chińskich artystów muzyków goszczących na koncertach w Polsce, np. podczas dni kultury chińskiej, stąd nie jest ona obca polskim słuchaczom i miłośnikom muzyki. Mogą ją usłyszeć zarówno w wersji wokalnej, śpiewanej przez chór, jak i w wersji instrumentalnej w wykonaniu np. na fortepian czy tradycyjne instrumenty chińskie. Zainteresowani, którzy jeszcze nigdy nie słyszeli pieśni "Kwiat Jaśminu" bez problemu znajdą ją w przeróżnych wykonaniach w internecie.
Jan Adamski