W ciągu ostatniego stulecia zmienił się radykalnie sposób produkcji, wytwarzania i przetwarzania żywności. Dzięki międzynarodowemu zaopatrzeniu możemy teraz jeść te same warzywa i owoce przez cały rok. Niezależnie od kosztów lub długości podróży, możemy je kupić w supermarkecie, coraz bardziej odrywając się od cyklicznego charakteru upraw, ale odbija się to zarówno na środowisku, jak i na naszym zdrowiu.
Mimo że hasła „zdrowa żywność” i „zdrowy tryb życia” są kierowane głównie do zamożnej części społeczeństwa, jedzenie sezonowe nie ogranicza się do krajów rozwiniętych. Dla milionów ludzi na całym świecie, którzy utrzymują się z rolnictwa, dieta sezonowa jest absolutną podstawą. Zrozumienie sezonowości daje nam przewagę przy planowaniu budżetu na cotygodniowe zakupy. Z definicji, większa dostępność produktów sezonowych prawie zawsze oznacza, że są one tańsze. Dopóki wiemy, na co zwracać uwagę i kiedy co jeść, wybór tego, co sezonowe, jest zawsze najtańszą opcją. Świeżo zebrana żywność często też smakuje lepiej.
Dieta sezonowa, rozumiana jako różnicowanie spożywanych pokarmów w zależności od pory roku dla zachowania zdrowia poszczególnych narządów wewnętrznych, znajduje również zastosowanie w medycynie chińskiej. Według zaleceń, wiosną należy jeść dużo warzyw. Latem trzeba sięgać po ogórki, szpinak, pędy bambusa, tofu, korzenie lotosu, pomidory, arbuzy, trzcinę cukrową, fasolę mung i nasiona lotosu. Jesienna aura skłania do wybieranie większej ilości pokarmów, które odżywiają płuca i łagodzą kaszel, i regulują równowagę cieplną organizmu, a najważniejszym z nich jest świeży korzeń lotosu, dostępny jesienią w Chinach na rynku. Dieta zimowa powinna z kolei cechować się zwiększeniem kaloryczności, stosownie do wykonywanej pracy i trybu życia.
Jedzenie wyłącznie lokalnie uprawianej i sezonowej żywności ma korzystny wpływ na środowisko, ale dla wielu osób produkty sezonowe są zbyt mało zróżnicowane. Dlatego eksperci nie negują potrzeby importu żywności, ale zwracają uwagę na całkowity koszt środowiskowy produkcji i transportu. Na przykład pomidor uprawiany w szklarni w Wielkiej Brytanii raczej nie będzie bardziej przyjazny dla środowiska niż pomidor wysyłany z Hiszpanii, który rośnie naturalnie na słońcu. Ponadto, należy wziąć pod uwagę opakowanie, koszt, dostępność itp.
Ogólnie rzecz biorąc, zrównoważone zakupy i jedzenie zaczynają się od świadomości i chęci zakwestionowania ugruntowanych nawyków zakupowych. Należy czytać etykiety, analizować drogę, którą przechodzą produkty spożywcze zanim trafią na półki sklepowe, aby dokonywać świadomego wyboru między wygodą a troską o środowisko i własne zdrowie.
Agnieszka Wu-Skawińska