W ciągu ostatnich dwóch lat, kierując się tak zwaną "strategią Indo-Pacyfiku", amerykańscy urzędnicy często odwiedzali region południowego Pacyfiku. Takie zachowanie byłoby niewyobrażalne kilkadziesiąt lat temu.
Świat zewnętrzny wyraźnie widzi, jaki jest rzeczywisty cel serii operacji USA w regionie Południowego Pacyfiku. Washington Post zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone wzmocniły swoją obecność w regionie Pacyfiku w odpowiedzi na rosnącą atrakcyjność Chin. Niektórzy analitycy wskazywali, że Stany Zjednoczone chcą wycisnąć i stłumić obecność i interesy Chin w regionie Południowego Pacyfiku oraz utrudnić i osłabić wzajemnie korzystną współpracę między Chinami a krajami Południowego Pacyfiku.
Działania wysokich rangą urzędników amerykańskich podczas tej wizyty na południowym Pacyfiku wydają się potwierdzać tę ocenę. 26 grudnia Blinken przeprowadził rozmowy z premierem Tonga - Siaosi Sovaleni. Na wspólnej konferencji prasowej odniósł się również do Chin, mówiąc, że wraz ze wzrostem udziału Chin w regionie Azji i Pacyfiku "niektóre zachowania stają się coraz bardziej problematyczne". Sovaleni natychmiast powiedział, że stosunki Tonga z Chinami koncentrują się obecnie na infrastrukturze i innych kwestiach rozwojowych i nie ma obaw o relacje Tonga z Chinami.
W tym samym czasie sekretarz obrony USA - Austin odwiedził Papuę-Nową Gwineę, głównie w celu omówienia kwestii wzmocnienia i pogłębienia współpracy obronnej. Dla krajów wyspiarskich Pacyfiku najbardziej realnym zagrożeniem jest kryzys egzystencjalny spowodowany zmianami klimatycznymi, a także niski standard życia mieszkańców, spowodowany opóźnionym rozwojem. Nie chcą stać się pionkami Stanów Zjednoczonych w geopolitycznej konkurencji.
Ocean Spokojny jest oceanem pokoju i współpracy. Chiny z zadowoleniem przyjmują wszelkie wspólne wysiłki sprzyjające rozwojowi krajów Południowego Pacyfiku. Jednak Stany Zjednoczone siłą promowały tak zwaną "strategię Indo-Pacyfiku", która wypełniła piękne niebo Pacyfiku zapachem prochu. Stany Zjednoczone fabrykują tak zwaną "chińską teorię zagrożenia", próbując zmusić kraje Południowego Pacyfiku do działania zgodnie z ich własnymi intencjami strategicznymi, ale nie doceniają determinacji tych krajów do przestrzegania niezależnego rozwoju. Jak powiedział premier Wysp Salomona Sogavare, nic nie może powstrzymać wzajemnie korzystnej i przyjaznej współpracy z Chinami. (S.S.)