Strona chińska zniosła zakaz eksportu polskiego mięsa wołowego bez kości, pochodzącego od bydła do 30 miesiąca życia. Obecnie trwają ostatnie procedury, m.in. rejestracja polskich zakładów z sektora mięsa wołowego w chińskim systemie CIFER Single Window. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku pierwsze transporty polskiej wołowiny powinny przyjechać do Chin.
Otwarcie chińskiego rynku dla polskiej wołowiny to efekt porozumienia Głównego Urzędu Celnego Chińskiej Republiki Ludowej (GACC) i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi RP w sprawie kontroli, kwarantanny i wymagań weterynaryjnych importowanej wołowiny. Polscy producenci starali się o zgodę blisko 6 lat, odkąd w 2017 roku Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH), przyznała Polsce status kraju o znikomym ryzyku występowania choroby BSE wśród bydła, potocznie zwanej chorobą szalonych krów. Cały czas prowadzone były rozmowy na szczeblu rządowym. Według Jacka Zarzeckiego, prezesa Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego duża rolę w rozmowach odegrały polskie służby dyplomatyczne, Ambasada Polski w Pekinie, ale przede wszystkim Prezydent RP, który przy każdej możliwej okazji wspierał działania mające na celu otwarcie rynku chińskiego dla polskiej żywności. Obecnie trwają ustalenia dotyczące wzoru świadectwa zdrowia dla mięsa i produktów mięsnych, którymi oznakowana będzie polska wołowina w Chinach. Trzecim ostatnim etapem będzie rejestracja polskich producentów z branży wołowej w systemie CIFER Single Window. Podczas swojej wizyty w czerwcu w Polsce minister GACC Yu Jianhua namawiał by polskie zakłady pragnące eksportować wołowinę do Chin, nie traciły czasu i już teraz zainteresowały się zasadami rejestracji w chińskim systemie celnym oraz weterynaryjnym CIFER.
Najważniejszą informacją jest zgoda Chin na import polskiej wołowiny. Teraz wszystko jest w rękach polskich eksporterów, którzy będą mogli przygotowywać ofertę na tamtejszy rynek – uważa Zarzecki prezes PZHiPBM w swojej wypowiedzi dla branżowego portali agropolska.pl. Rynek chiński jest rynkiem wymagającym, ale dobrze płacącym i wysokomarżowym. Według Zarzeckiego do zakończenia wszystkich ustaleń, producenci powinni wykorzystać ten czas na poznanie chińskiego rynku. Związek, którego prezesem jest Zarzecki we wrześniu organizuje cykl szkoleń dla producentów i eksporterów przybliżających specyfikę chińskiego rynku, powstanie również wirtualne biuro, którego celem będzie kojarzenie chińskich podmiotów z polskimi firmami. Przewagą polskiego rynku, w porównaniu z branżami z innych krajów z Unii Europejskiej jest dobrostan zwierząt. Polska pod względem dobrostanu jest bowiem wiodącym krajem w UE, o czym świadczy ponad 100 tys. wniosków o dopłaty złożonych przez hodowców spełniających jego zasady do końca czerwca br. – uważa Zarzecki - Z pewnością będziemy to chcieli wykorzystać jako naszą przewagę konkurencyjną w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej.
Przedstawiciele polskiej branży producentów wołowiny po cichu liczą, że uda im się powtórzyć sukces polskich „mleczarzy” w Chinach, który pokazuje, że z sukcesem można sprzedawać za Wielkim Murem produkty żywnościowe z Polski. W 2022 roku polski eksport produktów rolno-spożywczych do Chin wyniósł 189 mln EURO, z czego produkty mleczarskie stanowiło aż 62% tego eksportu. Na dalszych miejscach uplasowały się przetwory spożywcze dla niemowląt (11%), kawa i herbata (7%) oraz wyroby cukiernicze (3%). Jak twierdzi prezes PZHiPBM polska wołowina ma wszystko by zawojować chiński rynek, czyli doświadczenie w eksporcie, coraz lepszy marketing, ale przede wszystkim dobry jakościowo produkt. I ta jakość i powtarzalność będzie ważna aby nie tylko wejść na rynek chiński ale tam się utrzymać – uważa Jacek Zarzecki.
Tekst: GG
Źródło: wrp.pl, agropolska.pl, farmer.pl, agronews.com.pl;