„Chiny mają nieporównywalne zalety i szerokie perspektywy w porównaniu z innymi rynkami światowymi, dlatego jest to lokalizacja obowiązkowa dla Tesli” – powiedział Tao Lin, wiceprezes amerykańskiej firmy, po rozpoczęciu budowy megafabryki akumulatorów w Szanghaju.
Najnowsze dane pokazują, że od stycznia do listopada br. w Chinach zarejestrowanych było 48 078 przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym, co oznacza wzrost o 36,2% rok do roku. W kontekście spowolnienia globalnego rozwoju gospodarczego i narastających napięć geopolitycznych inwestowanie w Chinach staje się trendem.
W ostatnim czasie szereg instytucji, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Azjatycki Bank Rozwoju, podniosło swoje prognozy wzrostu gospodarczego Chin. Steven Barnett - główny przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Pekinie powiedział w wywiadzie, że Chiny w tym roku wniosą jedną trzecią do światowego wzrostu gospodarczego, a w przyszłym roku utrzymają tendencję wzrostową. Oczekuje się, że wraz z ogłoszeniem szeregu nowych działań i polityk skala i udział kapitału zagranicznego w Chinach będą nadal rosły.
Fakt, że coraz więcej firm zagranicznych wybiera Chiny, oznacza, że chińska gospodarka w dalszym ciągu się ożywia, a kraj ten nadal jest najgorętszym kierunkiem międzynarodowych inwestycji. (M.Y.)