Baidu

Komentarz: Wykorzystanie Chin jako wymówki nie pomoże spełnieniu natowskiego "marzenia dotyczącego regionu Azji i Pacyfiku"

2024-07-10 15:45:10
Podziel się:

NATO, jako „wytwór” zimnej wojny i największy blok wojskowy w świecie, od momentu swojego powstania było dla Stanów Zjednoczonych narzędziem do angażowania sojuszu w konfrontację oraz kontrolę i wypieranie innych państw.

Pod batutą Stanów Zjednoczonych, oświadczenia wydawane na szczytach NATO w ostatnich latach, rozpowszechniały "zagrożenie ze strony Chin", próbując przedstawić Chiny jako "wyimaginowanego wroga" i zmuszając kraje w regionie Azji i Pacyfiku do opowiedzenia się po stronie sojuszu. Na tym tle, przywódcy Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii regularnie uczestniczyli w szczytach NATO. Stany Zjednoczone wciągały również niektóre państwa NATO w podnoszenie kwestii Morza Południowochińskiego, Cieśniny Tajwańskiej i kwestii tzw. "wolności żeglugi", aby wywołać konfrontację między państwami w regionie Azji i Pacyfiku i utorować drogę do przyspieszenia użycia środków wojskowych w ramach interwencji w regionie Azji i Pacyfiku.

Stany Zjednoczone nieustannie podejmują działania zmierzające do zbudowania "azjatycko-pacyficznej wersji NATO". W rzeczywistości jednak NATO, idzie bardzo trudno zbudowanie "okrążenia" Chin w Azji, nie mówiąc już o tak zwanej nowej architekturze bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku.

Po pierwsze, zdecydowana większość krajów regionu Azji i Pacyfiku nie akceptuje tych działań, ani nie przyjmuje ich z zadowoleniem. Po drugie, wewnątrz NATO jest wielu członków, którzy opierają się "azjatyzacji NATO".

Co więcej, pomimo podnoszenia przez NATO sprawy "zagrożenia ze strony Chin", większość jego członków utrzymuje stabilne stosunki z Chinami, a zdecydowana większość państw regionu Azji i Pacyfiku zgadza się ze stwierdzeniem, że Chiny są kotwicą regionalnej oraz globalnej stabilności i dobrobytu. (Z.H.)

Our Privacy Statement & Cookie Policy

By continuing to browse our site you agree to our use of cookies, revised Privacy Policy and Terms of Use. You can change your cookie settings through your browser.
I agree