Baidu

Komentarz: Spowiedź japońskiego weterana powinna stać się konsensusem japońskich kręgów politycznych

2024-08-15 20:58:34
Podziel się:

79 lat temu, 15 sierpnia, Japonia ogłosiła bezwarunkową kapitulację. Po 14 latach krwawych walk i wielkich poświęceń naród chiński odniósł wielkie zwycięstwo w wojnie oporu przeciwko agresji Japonii.

Dziś wczesnym rankiem premier Japonii - Fumio Kishida, w imieniu przewodniczącego Partii Liberalno-Demokratycznej, zaoferował opłaty ofiarne świątyni Yasukuni, w której czczeni są zbrodniarze wojenni klasy A z czasów II wojny światowej, a wielu polityków, w tym minister obrony Japonii, odwiedziło świątynię Yasukuni. W tym samym czasie 94-letni Hideo Shimizu, były członek "Oddziału 731" japońskiego wojska, przybył do Harbinu w Chinach,  aby przystąpić do spowiedzi i prosić o przebaczenie za swoje winy.

Zachowanie "kultu duchów" przez japońskich polityków stoi w jaskrawym kontraście z sumieniem  japońskiego weterana, który dokonał refleksji nad swoją winą. Ten niebezpieczny trend odrodzenia militaryzmu w Japonii powinien wzbudzić głęboki niepokój i czujność świata zewnętrznego.

Tylko przeglądając się w lustrze historii, można stawić czoła przyszłości. Natomiast ludzie zobaczyli, że każdego "15 sierpnia" i w innych ważnych momentach w Japonii zawsze znajdzie się pewna liczba prawicowych polityków, którzy otwarcie odwiedzają świątynię Yasukuni, aby przywołać ducha militaryzmu.  Hideo Shimizu powiedział, że wojna była tragiczna, ale działania japońskich władz były oburzające – nie tylko energicznie zaprzeczały one istnieniu "Oddział 731", ale niektórzy politycy nie mieli szacunku dla prawdy historycznej i  poddawali w wątpliwość odpowiedzialność za zbrodnie wojenne.

W ostatnich latach rząd Japonii wielokrotnie spekulował na temat "zagrożenia płynącego ze strony Chin", wykorzystując to jako wymówkę do nieustannego przełamywania ograniczeń wynikających z "konstytucji pokojowej" i zobowiązania do "wyłącznej obrony" oraz planów zwiększenia budżetu obronnego do 2% PKB do 2027 roku. Ponadto, Japonia aktywnie promowała proces "stworzenia organizacji na wzór NATO w regionie Azji i Pacyfiku", próbując "zwabić wilka do domu". Wszystko wskazuje na to, że Japonia stara się ponownie podążać za linią potęgi militarnej, co niesie nowe zagrożenia dla pokoju i stabilności w regionie azjatyckim.

Dzisiejszy świat jest daleki od pokoju, a kraje azjatyckie tęsknią za pokojem i stabilnością. Odwracając koło historii, ludzie w tym rejonie są pierwszymi, którzy się z tym nie zgadzają. Niektórzy japońscy politycy muszą jasno zrozumieć, że tylko wyciągając wnioski z historii, poprzez głęboką refleksję nad historią militarystycznej agresji i przestrzeganie "konstytucji pokoju" można zmyć plamę historii. Jakakolwiek gloryfikacja lub tuszowanie zbrodni agresji nie da się obronić w obliczu faktów i na pewno spotka się ze zdecydowanym bojkotem ze strony sił wymiaru sprawiedliwości. (Z.T.)

 

Our Privacy Statement & Cookie Policy

By continuing to browse our site you agree to our use of cookies, revised Privacy Policy and Terms of Use. You can change your cookie settings through your browser.
I agree