Znana polska skrzypaczka Patrycja Piekutowska wystąpiła 22 marca z koncertem w Ambasadzie RP w Pekinie
Znana polska skrzypaczka Patrycja Piekutowska wystąpiła 22 marca z koncertem w Ambasadzie RP w Pekinie
22 marca wieczorem polska skrzypaczka Patrycja Piekutowska zagrała koncert w ambasadzie Polski w Chinach, rozpoczynając cykl imprez muzyczno-kulturalnych o nazwie Wiosna Muzyczna 2011, zorganizowanych przez Polską Ambasadę w Chinach. Na koncercie obecni byli chińscy i zagraniczni dziennikarze, znani chińscy muzycy oraz Polacy mieszkający w Chinach - w sumie blisko 200 osób. Po koncercie artystka spotkała się z reporterką CRI Zhang Tingting. Oto relacja z tego spotkania.
Patrycja Piekutowska jest absolwentką Akademii Muzycznej w Warszawie. Wielokrotnie występowała na scenach całego świata. Z solowymi występami odwiedziła 26 państw. Koncertowała między innymi we Francji, Rosji, Stanach Zjednoczonych, Portugalii i krajach Ameryki Łacińskiej. W 2005 roku wzięła udział w Międzynarodowym Festiwalu Muzycznym w Chinach. Jej gra bardzo spodobała się chińskiej publiczności.
Tego wieczoru, Patrycja Piekutowska zagrała dzieła słynnych polskich kompozytorów. Powiedziała nam, że zależy jej aby ich utwory były popularyzowane i rozumiane przez zagraniczną publiczność:
Tak. Mnie się wydaje że niezależnie gdzie się gra, bo Pendereckiego grałam właśnie tak jak Pani wspomniała, i w Portugali i w Nowym Jorku i w Chile i Kuwejcie, w przeróżnych miejscach na świecie. Najważniejsze jest to, żeby samemu kochać i fascynować się tym utworem który się gra. Ja uwielbiam muzykę współczesną, ale zdaje sobie sprawę że to, że mi się udaje ludzi tym zafascydować właśnie dlatego że bardzo mi na tym zależy. Zależy mi na tym żeby nie na siłę pokazać jakiś program, tylko żeby dobrać takie utwory które wiem, że jeśli ja dam z siebie wszystko, to ludziom to się napewno będzie podobało. A poza tym to jest bardzo duże wyzwanie zawsze, żeby w trakcie koncertu czuć, czego oczekuje publiczność, i jakiego rodzaju emocji. czasem widać że publiczność, jest troszkę wycofana, wtedy trzeba troszeczkę spokojnie do niej podejść. Ale dzisiaj było tak fascynujące. Publiczność ja kocham, kiedy jest tak zupełna cisza. jak się gra i na końcu utworu, bo to świadczy że ludzie naprawdę ja ich zabieram do swojego świata. No i myślę że dzisiaj właśnie tak się stało dlatego...myślę że nie zależnie od tego, jakiego kompozytora się prezentuje, po prostu trzeba dawać całego siebie, i wtedy można przekonać ludzi do wszystkiego pod warunkiem że jest dobra muzyka.