W ambulatorium Szpitala Akupunktury przy Anhuijskim Kolegium Tradycyjnej Medycyny Chińskiej czeka wielu pacjentów. Lekarz Bai Ranxu leczy za pomocą akupunktury. Mówi: „Jestem Francuzem. Specjalnie przyjechałem do Chin, aby nauczyć się tradycyjnej chińskiej medycyny. Teraz pracuję jako lekarz w Anhuijskiego Kolegium Tradycyjnej Medycyny Chińskiej".
Bai Ranxu ma 27 lat. Przyjechał z Besancon we Francji. Powiedział, że z tego miasta pochodził słynny pisarz francuski Victor Hugo. Bai Ranxu medycyną chińską zainteresował się przed dziesięcioma laty.
Kiedy miał 16 lat, zdiagnozowano u jego ojca stwardnienie rozsiane, chorobę wywołaną zaburzeniami ośrodkowego układu nerwowego. Jego ojciec zaczął leczenie w Klinice Medycyny Chińskiej w Besancon. Bai Ranxu powiedział, że wielu Chińczyków nie wie, że metody tradycyjnej medycyny chińskiej takie jak: akupunktura, masaże i stawianie baniek już od wielu lat są we Francji znane i stosowane. Gdy jeździł ze swym ojcem do Kliniki zaczął interesować się chińską medycyną. Był wtedy studentem wydziału elektroniki Uniwersytetu Besoncon. Kupił wiele książek na temat medycyny chińskiej i zaczął zgłębiać jej tajniki. W roku 2006 po skończeniu studiów pojechał na Uniwersytet Anhui, by uczyć się języka chińskiego. Bai Ranxu mówi:
„Wiem, że ludzie, którzy studiują tradycyjną medycynę chińską, muszą opanować język chiński by zrozumieć tradycyjną kulturę chińską".
Po zakończeniu nauki chińskiego w Uniwersytecie Anhui pojechał do stolicy prowincji Zhejiang–Hanzhou, aby studiować podstawowe teorie medycyny chińskiej w jednej ze szkół medycznych, gdzie poznał wielu mistrzów. Koledzy polecili mu profesora Szpitala Akupunktury przy Anhuijskim Kolegium Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, Cai Shengchao. Bai Ranxu powrócił z Hanzhou do Hefei–stolicy prowincji Anhui, aby uczyć się od swego nauczyciela. Cai Shengchao mówi:
„Po wakacjach w roku 2011 został on moim doktorantem. Studiuje bardzo sumiennie. Zna chiński w stopniu podstawowym, i dzięki temu może nauczyć się akupunktury lepiej od wielu innych cudzoziemców. Kto stosuje metody medycyny chińskiej, musi mieć wysoką percepcję i spokojny umysł. Musi też umieć się wyciszyć. Bai posiada te wszystkie wymienione cechy. Interesuje się także buddyzmem, nad którym prowadzi badania. Wszystkie to sprzyja poznaniu przez niego medycyny chińskiej". Bai Ranxu jest jeszcze młodym lekarzem, a mimo to, ma już swoich stałych pacjentów. Pani Bao Siyi jest jednym z nich. W jej twarz wbite są srebrne igły do akupunktury. Mówi:
"Cierpię na bezsenność i zaburzenia układu nerwowego. Po zabiegach u doktora Bai, czuję się dużo lepiej. Kiedyś miałam na twarzy trądzik, ale już zniknął".