Ma Jin stawała się coraz popularniejsza, a wiele dzieci chciało trenować właśnie u niej. Obecnie ma ich kilkanaście w wieku od 8 do ponad 20 lat. Jej zdaniem przez 10 lat dużo się w meksykańskim sporcie zmieniło.
"Zmieniłam zarządzanie, uczę punktualności i pracowitości w trenowaniu. Ponadto technika. Chińscy sportowcy mają delikatniejszą technikę, meksykańscy więcej siły. Uczę ich odpowiedniej kombinacji obu tych cech."
Grupa trenerów z Chin pracuje i żyje w Meksyku od 10 lat. Trenują tu tradycyjne chińskie dyscypliny, takie jak skoki do wody, pływanie, gimnastyka, tenis stołowy, badminton, podnoszenie ciężarów oraz łucznictwo.
"10 lat temu meksykański minister sportu wiedział o tym, że w 2008 roku Igrzyska Olimpijskie odbędą się w Pekinie. Dlatego chciał sprowadzić i poznać chińskich trenerów. Był to pierwszy etap współpracy sportowej między Chinami a Meksykiem, która ma dziś bardzo dobre perspektywy."
Aby pochwalić wkład Ma Jin w zakresie współpracy sportowej między Chinami a Meksykiem, w listopadzie 2012 roku meksykański prezydent Felipe Calderón Hinojosa wręczył jej medal "Águila Azteca". Jest to najważniejsze odznaczenie dla cudzoziemców przyznawane przez władze Meksyku.
Ma Jin ma nadzieję, że chińska wizyta umocni więzi współpracy sportowej oraz gospodarczej między oboma krajami.
"Nowy meksykański prezydent bardzo interesuje się sportem, a także polityką i gospodarką. Wizyta i rozmowy przewodniczącego Xi Jinpinga na pewno w rozwoju tych zainteresowań pomogą. Mam także nadzieję że będę miała okazję się z nim spotykać. Gospodarka Meksyku ma dużo związków z Chinami. Będziemy i musimy ściślej współpracować."