Po raz pierwszy kiedy spotkałem się z Mao Jingdian, nie potrafiłem sobie wyobrazić, że mistrzyni Igrzysk Paraolimpijskich w 2012 roku w Londynie to 18 letnia dziewczyna. Podczas wywiadu, Jingdian często żartowała i uśmiechała się. Natomiast jej życie nie było takie szczęśliwe. Kontuzja 8 lat temu prawie zniszczyła jej życie. Potem był rozwód rodziców. Dużo wycierpiała, ale to uczyniło ją silniejszą, zarówno w sporcie, jak i w życiu.
O Paraolimpiadzie
Reporter: Byłaś zdenerwowana podczas Olimpiady?
Mao: Na pewno. Po raz pierwszy grałam w tak wielkim turnieju. Przed finałem moje nogi drżały bez przerwy, więc słuchałam muzyki. Najpierw piosenek Avril Lavigne. Szybko dodały mi energii. Potem trzeba się było zrelaksować, więc słuchałam muzyki Bandari. Podczas meczu mój mózg był kompletnie wyciszony. O 2:00 w nocy budziłam się i wyobrażałam sobie, że jestem już mistrzynią. Byłam tak podniecona, że rozmawiałam z koleżankami w kraju kiedy była dopiero 9:00 chińskiego czasu rano.
Reporter: Jesteś nazywana „mistrzynią mikroblogu".
Mao: (śmiech) Wszyscy mogą śledzić mikroblog, ale nie mam nic do ukrycia. Nie było wystarczająco miejsc na rozgrzewkę, więc siedziałam na podłodze i bawiłam się komórką. Trener nigdy mi nie przeszkadzał, bo nie przegrałam żadnego kluczowego meczu w życiu.
Reporter: Na pewno jest łatwiej nauczyć się angielskiego, jeśli dużo gra się za granicą.
Mao: Tak, ale najważniejsza jest odwaga. Chińska drużyna narodowa często należy do tych najbardziej zamkniętych, ale ja jestem wyjątkiem. Musimy mieć więcej kontaktów z cudzoziemcami, by mogli poznać prawdziwe Chiny. Moje koleżanki chciały jakieś pamiątki od cudzoziemców, ale nie odważyły się do nich odezwać. To ja załatwiałam to za nie.
Kariera sportowa
Reporter: Czy możesz opowiedzieć jak doszło do twojej niepełnosprawności, co się stało?
Mao: To był w roku 2005. Nie czułam się dobrze podczas treningu. Jedna noga stawała się chudsza od drugiej. Byłam w każdym większym szpitalu w prowincji Jiangsu, ale lekarze nie potrafili nic pomóc. Tata zabrał mnie do Pekinu i okazało się, że to zwichnięcie nasady kości udowej. Leżałam w szpitalu 2 miesiące i przeszłam kilka operacji. Potem przez rok leżałam w domu.
Reporter: Jak zatem zaczęłaś swą karierę sportową?
Mao: Pewnego razu moja koleżanka powiedziała, że mogę iść do szkoly sportowej w Pekinie. Więc poszłam. Był to w roku 2008. W marcu 2009 mój trener się dowiedział, że mogę uczestniczyć w meczach osób niepełnosprawnych. Potem z sukcesami grałam w wielu turniejach. W listopadzie 2009 roku, zdobyłam mistrzostwo Azji w Jordanii.
Reporter: Komu najbardziej podziękujesz za te sukcesy?
Mao: Oczywiście mojemu tacie. Po rozwodzie rodziców w 2008 roku nastąpił najtrudniejszy okres w życiu. Wtedy tata naprawdę dużo się poświęcał. Będę musiała spłacić ten dług, kiedy on się zestarzeje. Kupię mu mieszkanie w ładnym i dobrym środowisku.
Ponadto, chcę bardzo podziękować mojemu trenerowi Yuan Fengowi. Jest nauczycielem w szkole. Często mówił, że musimy najpierw nauczyć się dobrego zachowania. Musimy szanować starszych, nawet gdy stajemy się już sławni. Naprawdę, okazał się dobrym wychowawcą.