1220体育中意足球合作 |
Napoli z Aurelio De Laurentiisem, jako przewodniczącym klubu robi teraz autopromocję na całym świecie, szczególnie zaś na wschodzie. Szef operacji rynku zespołu Alessandro Formisano powiedział: „Obecnie prowadzimy negocjacje na temat wyjazdów zagranicznych zespołu, w tym oczywiście do Chin. Poprzez te programy poprawiamy zrozumienie i budujemy stabilne partnerstwo, tak aby w przyszłości lepiej prowadzić treningi młodzieży."
Napoli jest znaną drużyną we Włoszech i najlepszym klubem z południa Włoch. Ma ok. 5 millionów fanów, czyli ok. 1/10 populacji całego kraju. W Chinach jest także wielu fanów tego klubu:
"Podczas Superpucharu Włoch w sierpniu 2012 roku w Pekinie, powstała chińska platforma społeczna, na której zgromadziło się ponad 300 tys. naszych chińskich fanów. Ponadto nasz portal ma chińską wersję i codziennie nasze wiadomości tłumaczone są na chiński, co przyciąga wielu fanów."
Po Superpucharze Włoch w sierpniu 2012 roku w Pekinie, klub Napoli postawił na rozwój chińskiego rynku. Aurelio De Laurentiis, który jest też znanym potentatem filmowym we Włoszech planuje wykorzystać film i piłkę nożną, by zwiększyć wpływy Napoli w Chinach w czym pomaga mu szybki rozwój chińskiej piłki nożnej. Alessandro Formisano powiedział:
"Mamy nadzieję odegrać aktywną role w rozwoju chińskiej piłki nożnej, ale mamy tu wciąż dużo do zrobienia. Nasz przewodniczący wysoko ceni sobie Chiny, był już w Pekinie i Szanghaju, a także będzie w Chinach w 2014 roku. Oprócz piłki nożnej chce też nawiązać współpracę filmową. Widzę to bardzo optymistycznie."
Rafael Benitez jest obecnie trenerem Napoli. Jaka jest jego propozycja na rozwój chińskiej piłki nożnej?
"Moim zdaniem najważniejszy jest plan, według którego będziemy trenować młodzież i zdecydujemy o dalszym stylu chińskiej piłki nożnej. Trzeba robić wszystko zgodnie z planem, bo kiedy droga jest pewna, wtedy można szukać współpracy w inwestycjach i miejscach szkoleniowych. Trening graczy przez kilka lat umożliwia ich udział w Pucharze Świata.
Guangzhou Evergrande to bardzo dobra drużyna w Azji, co pokazuje, że równocześnie można wprowadzać lepszych graczy z zagranicy, żeby pomagali w rozwoju graczy lokalnych. Proces ten będzie trudny, ale ważne jest, by działać według planu i nie bać się przegrania kilku pierwszych meczy."