Trwające od siemiu dni poszukiwania zaginionego samolotu malezyjskich linii lotniczych nadal pozostają bezskuteczne. W akcji uczestniczą już ekipy z kilkunastu państw, m.in. Malezji, Wietnamu, Chin i Stanów Zjednoczonych.
Według informacji podanych przez chińskie władze, jednostki z Chin przeszukały w ciągu łącznie 100 godzin obszar o powierzchni 45.763 km kw. Nie znalazły jednak żadnych śladów, które mogłyby mieć jakiekolwiek związek z zaginioną maszyną.
Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział z kolei, że nowe informacje sugerują możliwość rozbicia się zaginionego samolotu na Oceanie Indyjskim.
8 marca po północy samolot Boeing 777 należący do linii Malaysia Airlines zniknął z radaru krótko po starcie z lotniska w Kuala Lumpur. Na pokładzie lecącego do Pekinu samolotu znajdowało się łącznie 239 osób, w tym 12-osobowa załoga.