Polska leży w środkowej części Europy i ze względu na swoje doskonałe położenie uznawana jest przez chińskie przedsiębiorstwa za bramę do rynku europejskiego.
Polska jest też jednym z krajów związanych z realizacją chińskiej strategii "jednego pasa, jednego szlaku". W ciągu ostatnich lat wiele chińskich firm zainwestowało w Polsce, także kupując polskie przedsiębiorstwa. I tak np. dwa lata temu Chińska Korporacja Sanhuan kupiła polską Fabrykę Łożysk Tocznych– Kraśnik, która z powodu braku zamówień działała na pół gwizdka, a robotnicy pracowali tylko dwa tygodnie w miesiącu przez co ich dochody były niskie. Po wykupieniu firmy przez Korporację Sanhuan fabryka pokonała wcześniejsze trudności, a produkcja wróciła do normy. Obecnie liczba zamówień nieustannie się zwiększa, a praca toczy się na trzy zmiany. Poza tym wynagrodzenia robotników wzrosły, a ich poziom jest stosunkowo wysoki, jak na mało zamożny teren województwa lubelskiego. Z obecnej sytuacji zadowoleni są zarówno członkowie zarządu firmy, jak i zwykli robotnicy.
Ale początkowo wejście chińskiego kapitału do Polski wywoływało duże zaniepokojenie, ponieważ niektóre przedsiębiorstwa zagraniczne po wykupieniu polskich firm zamykały je, by pozbyć się rynkowej konkurencji. Jednak w miarę wdrażania programu naprawczego firmy Sanhuan w ramach rozwoju polskiej fabryki zaniepokojenie strony polskiej słabło.
Prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik Grzegorz Jasiński powiedział: "Rzeczą naturalną jest, że ludzie niepokoją się zmianami więc również nasi robotnicy byli zaniepokojeni zmianą inwestora. Jednak obietnice złożone przez chińską firmę rozproszyły ich niepokój, bo inwestor ma plan rozwoju fabryki w przyszłości. Dziś wiemy, że wykupił ją nie w celu zamknięcia lecz dalszego rozwoju. Prawdę mówiąc nie sądziłem, że nasza fabryka wdroży tak szybkie zmiany i rozwinie się".