Kolejny problem to opieka nad starszym pokoleniem. Chińskie społeczeństwo szybko starzeje się. Brak, więcej niż jednego potomka sprawia, że rodzice na stare lata często zostają sami i nie ma komu się nimi opiekować, zaś państwo niewiele w tym pomaga. Zupełnie inną kwestią jest pytanie, czy Chińczycy, w przypadku zniesienia obowiązujących od lat ograniczeń, rzeczywiście decydowaliby się na drugie, albo kolejne dziecko? Koszty utrzymania rosną w Chinach bardzo szybko, choć – dodajmy - rośnie również poziom zamożności. Pogoń za pieniędzmi, lepszym mieszkaniem, samochodem ,itd. , jest coraz powszechniejsza i niektórzy aspirujący do klasy średniej, lub tacy, którzy już do niej należą, wcale nie planują mieć więcej dzieci. Niewykluczone, iż model rodziny 2+1 i tak stałby się w Chinach dominujący, bez konieczności regulacji prawnych. Na razie jednak, co zapobiegliwsi rodzice, szukają przyszłego życiowego partnera, już dla swego małego jeszcze dziecka. Czy to tylko chwilowa moda, czy trwalsze zjawisko społeczne? - pokaże czas.
A. Kaliński