Buddyzm rodził się w V i VI wieku przed naszą erą w starożytnych Indiach, a za czasów dynastii Qin i Han docierał do Chin szlakiem jedwabnym. Zhangye znajdowało się przy tym właśnie szlaku.
Na początku pobytu w mieście zachwyciła nas rozkwitająca działalność religijna oraz liczne buddyjskie klasztory i pagody.

Klasztor Olbrzymiego Buddy zbudowano w pierwszym roku panowania cesarza Chongzong Yongan dynastii Xixia (1098 rok naszej ery), do chwili obecnej minęło już zatem ponad 900 lat. W czasach dynastii Yuan włoski podróżnik Marco Polo przybył do Zhangye, gdzie zachwycił się architekturą klasztoru i rozkwitającym miasteczkiem. Został tu ponad rok.
Po wejściu do środka widzimy główną budowlę i atrakcję klasztoru, Salę Olbrzymiego Buddy. Mimo, że czas płynie Budda wciąż wygląda poważnie i majestatycznie.
W latach 90. ubiegłego wieku władze miasta Zhangye przeznaczyły spore środki na odrestaurowanie budowli klasztornych, m.in. Sali Olbrzymiego Buddy, bramy klasztoru, memoriału gateway, pawilonu dzwonu czy sali z księgami buddyjskimi.

W środku posąg jest dziś pusty. W starożytnych Chinach ludzie wkładali tam zwykle różne cenne rzeczy reprezentujące narządy wewnętrzne buddy. W śrdoku zachowane były również inne cenne rzeczy, jednak zostały one zniszczone w czasie rewolucji kulturalnej. Na szczęście zachowała się tablica pamiątkowa, na której zapisano historię Klasztoru Olbrzymiego Buddy.
Oprócz tego wielkiego posągu w klasztorze zachował się do dziś inny cenny skarb - święte księgi.

Zmarła mniszka nazywała się Benjiao, mieszkała w Klasztorze Olbrzymiego Buddy od 1954 roku. Kiedyś przypadkowo zauważyła, że w pokoju, w którym mieszkała, ukryte było przejście do tajnego miejsca, w którym schowano kilka tysięcy buddyjskich ksiąg. Od tego czasu mniszka mieszkała w tajnej chacie, nie wspominając nikomu o sprawie i nie pozwalając nikomu wejść do jej środka. Przez 20 lat zachowywała tajemnicę, dzięki czemu cenne księgi buddyjskie obroniły się przed historyczną katastrofą.
Obecnie są one dobrze zachowane i chronione, a turystom wystawiono do wglądu tylko kilka tomów ksiąg. Większość jest w magazynie, w odpowiedniej teperaturze i wilgoci.
Ponadto w celu przywrócenia dawnej świetności i rozkwitu klasztoru tak jak działo się to w dawnych czasach, w 2006 roku wznowiono w nim działalność religijną. Co roku przyciąga on tłumy gości z Chin i zagranicy. Podczas zwiedzania klasztoru nasz dziennikarz widział np. turystę z Niemiec, który przybył do klasztoru z pieczary Dunhuang i wyraził podziw dla cennej kultury buddyjskiej Chin.
Władze miasta Zhangye mają nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie można odbudować też zniszczone budowle po obu stronach klasztoru, tak by przywrócić dawną świetność Klasztoru Olbrzymiego Buddy.














