Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin zwrócił uwagę na regularnej konferencji prasowej 10 sierpnia, że Stany Zjednoczone mają same, poważne problemy z prawami człowieka, takie jak na przykład praca przymusowa, więc nie mają kwalifikacji, by zachowywać się jako „nauczyciel praw człowieka” i wskazywać palcem na inne kraje.
Wang Wenbin podkreślił, że społeczność międzynarodowa jest poważnie zaniepokojona występowaniem problemu pracy przymusowej w Stanach Zjednoczonych, jednak Stany Zjednoczone są głuche i oczerniają inne kraje, rozpowszechniając kłamstwa o pracy przymusowej w innych krajach. Fakty w pełni obnażają podwójne standardy i hipokryzję Stanów Zjednoczonych, a różne kłamstwa związane z Sinciangiem wymyślane i rozpowszechniane przez Stany Zjednoczone również nie wytrzymują konfrontacji z faktami. „Żelazny fakt potwierdza, że Stany Zjednoczone mają same, poważne problemy z prawami człowieka, takie jak praca przymusowa, więc nie mają prawa, aby działać jako ‘nauczyciel praw człowieka’ i wskazywać palcem na inne kraje, nie mówiąc już o działaniu jako ‘sędzia ds. praw człowieka’ oraz nie mogą bezkrytycznie nakładać jednostronnych i niezgodnych z prawem sankcje. Jeśli USA naprawdę dbają o prawa człowieka, powinny stawić czoła problemowi pracy przymusowej, który u nich występuje i zastanowić się, jakie działania podjąć w celu zrekompensowania deficytu praw człowieka oraz przestać, jako ‘nauczyciel praw człowieka’, wywoływać ‘przymusowe bezrobocie’, ‘powrót do ubóstwa’, ‘wymuszoną izolację’ w Sinciangu. Należą przestać łamać prawa człowieka pod przykrywką ochrony praw człowieka, podważać zasady pod przykrywką zasad i deptać prawo pod przykrywką ochrony prawa. " - podkreślił rzecznik chińskiego MSZ.