Krajowe zjazdy Komunistycznej Partii Chin (KPCh) odbywają się raz na pięć lat. Zjazd tegoroczny uznawany jest za szczególnie ważny i śledzony z uwagą, zwłaszcza, przez zagranicznych inwestorów, którzy bacznie obserwują, jak druga, co do wielkości gospodarka świata poradzi sobie ze spowolnieniem wzrostu oraz jaką chińskie władze mają strategię by wyszła na prostą.
Zmiana redystrybucji dochodów
Zdaniem wielu zagranicznych analityków istotne będą sygnały, w jaki sposób chińska partia określi priorytety i balans między sprawami bezpieczeństwa socjalnego a wspieraniem wzrostu PKB. Wiadomo już, co najmniej od 3 lat, że obecnie, aby zniwelować nierówności, chińskie władze coraz większy nacisk kładą na tę pierwszą kwestię i chcą poprzez zmianę redystrybucję dochodów społeczeństwa bardziej wspierać warstwy uboższe i mniej uprzemysłowione, biedniejsze regiony, w tym wiejskie.
Można w związku z tym zauważyć, że w ostatnich latach chińskie władze kładą znacznie mniejszy nacisk na cele związane ze wzrostem PKB. W związku z tym niektórzy analitycy spodziewają się np. sygnałów dotyczących przejścia do stymulacji fiskalnej, aby w większym stopniu niż dotąd wesprzeć koniunkturę w słabiej rozwijających się regionach kraju.
Unowocześnienie chińskiej gospodarki
W swym inauguracyjnym wystąpieniu podczas Zjazdu chiński przywódca Xi Jinping wiele miejsca poświęcił kwestiom gospodarczym. Warte podkreślenia są m.in. wątki dotyczące unowocześnienia chińskiej gospodarki poprzez większy nacisk na rozwój branż innowacyjnych.
Xi mówił, że Chiny "osiągnęły przełom w kluczowych dziedzinach technologii" (superkomputery, cyfryzacja, informatyka kwantowa, badania kosmiczne, nawigacja satelitarna, biomedycyna, eksploracja morskich głębin). W jego opinii wszystko to świadczy, że "Chiny weszły do grona innowacyjnych państw świata", a ich "siła gospodarcza osiągnęła historyczny poziom".
Kwestia nowoczesnych technologii jest teraz szczególnie ważna dla Państwa Środka, bowiem w tamtejszych producentów półprzewodników uderzają sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone, które chcą w ten sposób chronić swoją technologiczną przewagę.
Rola rynku a rola państwa
Dlatego dla chińskich spółek technologicznych dobrą wiadomością są deklaracje, które padły podczas XX Zjazdu KPCh - zwiększenia wsparcia dla innowacyjnych branż.
Lider ChRL zauważył, że "gospodarka Chin stanowi 18,5 proc. gospodarki światowej, co oznacza wzrost o 7,2 proc. w ciągu ostatnich 10 lat". W jego opinii Chiny tworzą wzór otwierania się na świat zewnętrzny "w wielu dziedzinach i na głębszym poziomie".
Chiński przywódca zadeklarował (nie pierwszy raz) z jednej strony promowanie decydującej roli rynku w alokacji zasobów z równoległym "ulepszaniem roli rządu", czyli centralną kontrolę nad rynkiem i całą gospodarką. Chodzi o to, jak tłumaczył, aby "niezachwianie konsolidować i rozwijać gospodarkę państwową i zdecydowanie zachęcać i wspierać rozwój gospodarki niepublicznej".
Ta deklaracja nie jest żadnym zaskoczeniem, bowiem taka polityka gospodarczą, z różnym rozłożeniem akcentów w zależności od aktualnych potrzeb, jest realizowana w Chinach od dawna i określana, jako „budowa (albo modernizacja) socjalizmu o chińskiej specyfice”.
Sprawy wsi
Sporo miejsca Xi Jinping poświęcił w swoim wystąpieniu sprawom wsi mówiąc m.in. o wspieraniu jej rewitalizacji, poprawie jakości gruntów uprawnych, walce z ubóstwem oraz bezpieczeństwie żywnościowym, by "było pod kontrolą Chińczyków".
Wątków ekonomicznych w tym wystąpieniu było sporo, ale w kolejnych dniach zjazdu KPCh zapewne poznamy trochę więcej szczegółów dotyczących priorytetów gospodarczych Chin na kolejną pięciolatkę.
Jan Adamski
