Tradycja jarmarków bożonarodzeniowych narodziła się w Niemczech w późnym średniowieczu i chociaż niemieckie miasta nadal wiodą prym w budowaniu świątecznej atmosfery, jarmarki bożonarodzeniowe upowszechniły się w całej Europie.
W Polsce największą popularnością wśród turystów cieszą się jarmarki w Gdańsku i Krakowie, ale i warszawska Starówka dostarcza wrażeń.
Gdański jarmark bożonarodzeniowy, usytuowany w zabytkowym centrum miasta, to magiczna zimowa kraina czarów. Jest nawet miejsce, w którym zakochani mogą całować się pod jemiołą w nadziei na długie wspólne życie. Można tam spotkać paradę elfów, mówiącego łosia, Królową Śniegu i śpiewających kolędników. Na smakoszy, oprócz tradycyjnych polskich pierogów, czekają przysmaki z całego świata: alzackie naleśniki, grecka bougatsa i hiszpańskie churros. W ofercie gastronomicznej znajdzie się też rozgrzewająca czekolada, grzane piwo i aromatyczne grzane wino.
Kraków stawia na oryginalność, więc pod Sukiennicami można spotkać żywe wielbłądy. Wewnątrz, na jasno oświetlonych stoiskach można nabyć oryginalne prezenty, drewniane ozdoby świąteczne i wyszukane małe szopki. Na Rynku Głównym, największym średniowiecznym rynku w Europie, można założyć łyżwy na zaśnieżonym placu, posilić się grzanym winem i piernikami i przeżyć wzniosłe chwile w zacisznych galeriach oświetlonych świecami kościołów.
Przed Bożym Narodzeniem barbakan wokół warszawskiej Starówki zamienia się w tętniący życiem targ pełen różnych oryginalnych prezentów i rękodzieła. Warszawska Syrenka ustępuje miejsca łyżwiarzom – amatorom. O zawrót głowy może natomiast przyprawić cena przysmaków serwowanych na rynku Starego Miasta.
Z roku na rok przybywa też w Polsce jarmarków świątecznych „pod dachem”. Wyroby rękodzielnicze można nabyć na stoiskach specjalnie zaaranżowanych w muzeach i instytucjach kultury. W Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie swoje prace wystawili na sprzedaż artyści ludowi z różnych zakątków Polski i Ukrainy. Tłum odwiedzających mógł wybierać spośród tradycyjnego rękodzieła, strojów, haftów, obrusów, bieżników, wycinanek, ceramiki, bombek, szopek i innych ozdób bożonarodzeniowych. Całości dopełniały miody pszczele i okazałe sękacze.
Agnieszka Wu-Skawińska