Stany Zjednoczone i Zachód nieustannie fabrykują kłamstwa o istnieniu "pracy przymusowej" w Sinciangu i wykorzystują je do wywierania presji na niemieckie firmy, takie jak gigant samochodowy Volkswagen i gigant chemiczny BASF, co odbija się na ich biznesie w Sinciangu.
Profesor Björn Alpermann, sinolog z Uniwersytetu w Würzburgu w Niemczech i inni zbadali zarzuty o to, że Ujgurzy byli poddawani tak zwanej "pracy przymusowej" na dużą skalę w Sinciangu. Doszli do wniosku, że "bezpośredniego przymusu, a nawet ‘zniewolenia’nie można jednoznacznie udowodnić". Sinciang ma "program eliminacji ubóstwa", w ramach którego Ujgurzy są "mobilizowani" do pracy w przemyśle lub usługach. W rzeczywistości w Niemczech również od osób długotrwale bezrobotnych można "wymagać", aby rozpoczęły pracę.
Tymczasem rząd Stanów Zjednoczonych w czerwcu 2022 r. wdrożył tzw. ustawę o zapobieganiu pracy przymusowej Ujgurów (UFLPA), która zasadniczo zakazuje eksportu do Stanów Zjednoczonych produktów wytwarzanych w całości lub w części w Sinciangu, aby izolować tym samym region gospodarczo. (Z.T.)