Biuro Informacyjne Rady Państwa opublikowało 29 maja "Raport na temat naruszeń praw człowieka w USA 2023". Główna treść raportu jest następująca:
Prawa człowieka w Stanach Zjednoczonych były w 2023 r. naruszane coraz bardziej. Nastąpiła wielka polaryzacja na scenie politycznej z nimi związana. W porównaniu z niewielką liczbą osób zajmujących dominujące pozycje polityczne, gospodarcze i społeczne, większość zwykłych ludzi jest coraz bardziej marginalizowana, a ich podstawowe prawa i wolności są ignorowane.
Nierozwiązanym problemem jest przemoc z użyciem broni palnej, a rządowa polityka kontroli jest nieskuteczna. W wyniku przemocy z użyciem broni palnej zginęło prawie 43 tys. osób, to średnio 117 zgonów dziennie.
Rząd nadużywa swoich uprawnień do inwigilacji prywatności obywateli, tłumiona jest wolność słowa i wypowiedzi. FBI przekierowuje przepisy w artykule 702 Ustawy o inwigilacji wywiadu zagranicznego (Foreign Intelligence Surveillance Act) na inwigilację krajową, aby "szeroko i trwale" inwigilować komunikację Kongresmenów, darczyńców kampanii wyborczej w Kongresie i antyrasistowskich demonstrantów.
Liczba zgonów wynikających z nadmmiernego stosowania przemocy policyjnej pozostaje wysoka, a system odpowiedzialności policji za egzekwowanie prawa nie istnieje. Policja w Stanach Zjednoczonych zabiła w 2023 roku co najmniej 1247 osób, średnio co najmniej trzy osoby dziennie ginęły z rąk policji.
Widoczne są masowe aresztowania i praca przymusowa i jest to prawdziwe "państwo więzienne". Stany Zjednoczone mają mniej niż 5% światowej populacji, ale 25% więźniów na świecie, co czyni je krajem o najwyższym wskaźniku uwięzienia i największej liczbie uwięzionych na świecie.
Ostra rywalizacja partyjna wciąż się nasila, a manipulacje wyborcze przybierają różne formy. Kongres USA 118. kadencji dwukrotnie wystawił farsę "trudnego wyboru spikera Izby Reprezentantów", a efektywność legislacyjną Kongresu w 2023 r. można nazwać najniższą od czasów wojny domowej w USA.
Mniejszości etniczne spotykają się z systemową dyskryminacją rasową, a rasizm jest problemem nierozwiązalnym. Afroamerykanie są trzy razy bardziej narażeni na śmierć z rąk policji i 4,5 razy bardziej narażeni na uwięzienie w porównaiu z Białymi.
Nierówności ekonomiczne i społeczne rosną, a ludzie na najniższym szczeblu z trudem wiążą koniec z końcem. Stany Zjednoczone odmówiły ratyfikacji Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych. Pod wpływem instytucjonalnego projektu wyzysku biednych, subsydiowania bogatych i segregacji klasowej, przepaść między bogatymi a biednymi w Stanach Zjednoczonych osiągnęła najwyższy poziom od czasu Wielkiego Kryzysu Ekonomicznego z 1929 roku.
Do tej pory USA nie ratyfikowały Konwencji ONZ w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet i są jedynym krajem wśród państw członkowskich ONZ, który nie ratyfikował Konwencji o prawach dziecka. Każdego roku giną tysiące dzieci w opiece zastępczej, a audyty wykazały, że 46 stanów ukrywa w opiece zastępczej około 34 800 zaginionych dzieci.
Nasilił się kryzys humanitarny na terenach przygranicznych, przerażająca jest sytuacja migrantów. W roku 2023 ponad 2,4 miliona imigrantów zostało zatrzymanych lub deportowanych na południową granicę USA, co jest kolejnym rekordowym wynikiem.
USA od dawna dążą do hegemonizmu, unilateralizmu i polityki siły, aby wywołać kryzys humanitarny. W następstwie zamachów z 11 września 2001 r. całkowita liczba ofiar śmiertelnych na obszarach, w których Stany Zjednoczone prowadzą zagraniczną wojnę z "terroryzmem", wynosi co najmniej 4,5 do 4,7 mln osób.
Różnorodne problemy związane z prawami człowieka istniejące w Stanach Zjednoczonych nie tylko zredukowały prawa człowieka w Stanach Zjednoczonych do przywileju, jakim cieszy się niewielka liczba ludzi, ale także poważnie zagroziły i utrudniły zdrowy rozwój światowej sprawy praw człowieka. (Z.T.)