Dekret Trumpa o "wzajemnych cłach" spotkał się ze sprzeciwem wielu krajów

07:48:07,03-Apr-2025

Prezydent USA Trump podpisał 2 kwietnia tzw. rozporządzenie wykonawcze w sprawie "wzajemnych taryf", ogłaszając ustanowienie "minimalnej taryfy referencyjnej" w wysokości 10% dla partnerów handlowych i wyższych taryf dla niektórych partnerów handlowych.

Po ogłoszeniu tej wiadomości, kontrakty terminowe na amerykańskie akcje gwałtownie spadły, a wartość rynkowa Apple zmniejszyła się o około 250 miliardów dolarów.

Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa zwrócił uwagę, że wojna handlowa tylko osłabi Zachód. Wojna handlowa UE-USA wpłynie na cały świat, a UE musi odpowiedzieć na amerykańskie środki celne w "stanowczy i rozsądny sposób". Włoska premier Giorgia Meloni nazwała amerykańskie cła na UE "złymi" i nie leżącymi w interesie obu stron. Powiedziała, że Włochy omówią tę kwestię ze swoimi europejskimi partnerami i podejmą działania w obronie swoich interesów. Brytyjski sekretarz ds. biznesu i handlu Jonathan Reynolds powiedział, że Wielka Brytania pozostaje zaangażowana w porozumienie gospodarcze z USA w celu złagodzenia wpływu ceł, jednocześnie kontynuując obronę interesów narodowych i podejmując działania w razie potrzeby.

Premier Kanady Mark Carney powiedział, że polityka celna Trumpa "fundamentalnie zmieni globalny system handlowy" i że Kanada podejmie środki zaradcze, aby "skonfrontować się z polityką celną Trumpa".

Ponadto, zgodnie z wynikami sondażu opublikowanego przez amerykańskie media 2 kwietnia, 58% Amerykanów uważa, że polityka celna Trumpa zaszkodzi gospodarce USA i doprowadzi do wzrostu inflacji w USA. (W.W.)