Spotkanie z twórcami projektu „Poland-Kraków Design Trip"
Pekin, miasto założone ponad 3 tysiące lat temu, jest jedną z czterech wielkich historycznych stolic Chin. Sama stołeczność ma tu licząca niemal dziewięć stuleci tradycję. W Pekinie znajduje się sześć obiektów zaliczanych do światowego dziedzictwa kulturowego, a także liczne inne, bezcenne zabytki. Po udanych Igrzyskach Olimpijskich w 2008 chińska stolica stopniowo ukazuje się światu nie tylko jako miasto o bogatej historii, ale i jako tętniąca życiem międzynarodowa metropolia.
Kraków z kolei jest jednym z najstarszych miast Polski. Ma historię liczącą ponad tysiąc lat, a od 1038 do 1569 roku był polską stolicą. W okresie renesansu Polska była najzamożniejszym krajem w Europie Środkowej, a także jednym z najbardziej rozwiniętych kulturowo, otwartym na wpływy ze Wschodu, nawet z Chin i Mongolii (poprzez Litwę i Moskwę). Kraków był wówczas ośrodkiem kulturalnym i naukowym słynnym w całej Europie. To na tutejszym uniwersytecie kształcił się wielki astronom Mikołaj Kopernik.
We wrześniu tego roku Kraków odwiedził na tydzień pekiński zespół „China New Design", składający się z architektów, reżysera, piosenkarki i fotografa. Wizytę zorganizowała Ambasada RP w Pekinie i Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena. Była to nie tylko okazja do dialogu i wymiany myśli między dwoma miastami, ale również spotkanie dwóch cywilizacji.
Rytm i urok dwóch miast
Na początku Kraków przywitał chińskich gości ponurą aurą i deszczem. Tang Hongfei, odpowiedzialna w zespole „China New Design" za muzykę, opisywała pierwszy dzień w Krakowie jako dokładne odwzorowanie sceny z filmu „Pianista" Romana Polańskiego. Nawet Zong Shukun, znany architekt i szef projektu, odniósł z początku wrażenie, że krakowskie budowle „milczą o swojej historii". Później okazało się jednak, że miasto jest niezwykle ciekawe, a „każda jego dzielnica ujawnia odmienny charakter", jak ocenił reżyser Yan Yizhi, również zaangażowany w projekt.
Po kilku dniach wszyscy członkowie zespołu stwierdzili, że czas płynie w Krakowie wolniej.Zong Shukuna skłoniło to do refleksji na temat wpływu, jakie tempo życia w mieście wypływa na jego mieszkańców. „Kiedy tempo życia miasta spada, ludzie mogą znaleźć więcej czasu dla siebie. Może to być weekend lub jeden dzień, a może nawet bardzo krótko – np. 10 minut. Ten czas dla siebi to najbardziej autentyczna część naszego życia. Czy śpi się do póżna, popija kawę, czy pali papierosa, jest się sobą" – podsumowuje architekt.
Zong Shukun jest pekińczykiem z dziada pradziada. Na szybki rozwój swojego rodzinnego miasta spogląda z pewnym niepokojem. „Jeśli tempo życia staje się zbyt szybkie, gubimy naszą inspirację pochodzącą z życia. Każdy, kto zajmuje się działalnością artystyczną, na pewno tego doświadczył. Najważniejsze idee i koncpecje nie przychodzą w czasie pracy. Inspirację czerpiemy z czasu wolnego, a w czasie pracy musimy jedynie to natchnienie opracować i zrealizować. Przy szybkim tempie życia można wprawdzie więcej zrealizować, ale ryzykujemy wyeksploatowaniem naszych źródeł do pełnego wyczerpania" – uważa Zong.
Każde miasto ma swój specyficzny urok i rytm życia, a piękno Krakowa polega na tym, że jest to miasto spokojne i umiakowane, niezależne od hałaśliwego świata zewnętrznego. Mimo że większość polskich miast legła w gruzach podczas II wojny światowej, krakowskie Stare Miasto przeżyło wojenną zawieruchę. Dla Tang Hongfei stało się ono inspiracją do tworzenia muzyki: „Staliśmy na wzgórzu i patrzyliśmy w dół, gdzie przed nami rozpościerało się całe miasto. Wszystkie drzewa, budynki, parki i ulice były wyraźnie widoczne. Komponując, chciałam przekazać chińskim słuchaczom – na tyle, na ile się da – ten unikalny charakter Krakowa, to przejście od ponurego deszczu na początku do olśnienia pięknem tego miasta. Wydaje mi się, że nie ma ono jednego, stałego rytmu, bo ten ciągle ulega zmianom."
Zdaniem Tang Hongfei, zmiany te wynikają z witalności i dynamiki, jakie wnosi do Krakowa młode pokolenie. Przecież to w tym mieście znajduje się najsłynniejszy w Polsce uniwersytet, a jednocześnie Kraków stanowi magnes dla artystów reprezentujących różne dziedziny sztuki. Yan Yizhi wspomina swoją rozmowę z młodymi polskimi artystami: „Obok naszej krakowskiej pracowni swoje własne mieli polscy artyści. Dlatego miałem okazję rozmawiać z młodymi architektami i twórcami. Myślę, że znalazłem podobieństwa między nami. Oni również są bardzo ambitni, potrafią szybko reagować na nowe bodźce i mają wielkie marzenia. Mają też własne spojrzenie na społeczeństwo, ale są bardzo pozytywnie nastawieni. Wydaje mi się, że ci młodzi ludzie będą mieć wpływ na świat."
Ochrona Starego Miasta czy rozwój?
Plac Bramy Niebiańskiego Spokoju (Plac Tian'anmen) jest największym publicznym placem na świecie. Miejsce to znane jest z wielu wydarzeń politycznych - to tam przewodniczący Mao Zedong proklamował 1 października 1949 roku powstanie Chińskiej Republiki Ludowej i tam po raz pierwszy wciągnięto na maszt czerwoną flagę z pięcioma żółtymi gwiazdami. Od tego dnia codziennie o wschodzie słońca odbywa się na Placu uroczyste wciąganie flagi na maszt.
W porównaniu z poważnym Placem Bramy Niebiańskiego Spokoju, Rynek Główny w Krakowie jest miejscem robiącym bardziej przyjazne wrażenie. To największy średniowieczny plac Europy. Krakowski rynek i sieć tworzących Stare Miasto ulic wytyczono w roku 1257. Architektka i członkini „China New Design" Yang Shan zauważyła, że „w Pekinie najbardziej uczęszczane i ożywione są alejki i uliczki, jak np. Nan Luogu Xiang, a w Krakowie jest zupełnie inaczej – to Rynek Główny, miejsce otwarte, przyciąga największe tłumy. To niezwykle ciekawe."
Nie tylko Rynek, ale i całe krakowskie Stare Miasto jest świetnie chronione, co podziwiają wszyscy odwiedzający dawną polską stolicę turyści. W porównaniu z innymi dużymi miastami, zwłaszcza chińskimi, budynki Krakowa nie wydają się wysokie. Yang Shan uważa wymiary Krakowa za „rozsądne". „Nie jest zbyt wielki, ani zbyt mały" – mówi, dodając: „Kiedy jako mała dziewczynka oglądałam panoramę Pekinu ze Wzgórza Węglowego, miałam takie same odczucia, jak spoglądając na Kraków z Wawelu. Kraków nadal zachowuje swój historyczny kształt, a w Pekinie wiele się zmieniło – wybudowano liczne wieżowce, a tradycyjny układ urbanistyczny został zniszczony."
Być może Kraków tak znakomicie zachował się dzięki swojej wielkości. W porównaniu z Pekinem, jest to bowiem miasto małe, a nawet niezbyt nowoczesne. Poszukiwanie równowagi między ochroną tradycji a rozwojem miast jest niewątpliwie zadaniem niezwykle trudnym. Yang Shan podkreśla, że „Pekin jest wielokrotnie większy niż był kiedyś. Dlatego musimy szukać modelu rozwoju odpowiedniego dla każdego miasta z osobna."
Rozwój przynosi miastom nie tylko korzyści, ale jest również źródłem licznych problemów, takich jak korki czy zanieczyszczenie środowiska. Pekiński smog jest aktualnie tematem intensywnie dyskutowanym na całym świecie, ale i Kraków ma problemy wynikające ze spalania węgla. Zong Sunkun powtarza dowcip usłyszany od krakowskiego znajomego: „Kraków ma dwa zapachy - letni i zimowy. Oczywiście, chodzi tu o zapach zanieczyszczeń. Powiedziałem mu, że w Pekinie mamy podobną sytuację."
Zakończenie
Pekin i Kraków... Trudno porównywać te miasta, ale jeśli uważniej się im obu przyjrzeć, okazuje się, że są jednak bardzo do siebie podobne. Dotyczy to zarówno ich historii, kulturalnego rozwoju, jak i napotykanych przez ich mieszkanców problemów. Gottfried Wilhelm Leibniz powiadał, że nie ma na świecie dwóch identycznych liści. Tak naprawdę jednak nie ma również dwóch liści całkowicie się od siebie różniących. Fascynujące są nie tylko różnice, jakie dostrzec można między dwoma miastami, ale również podobieństwa między nimi. Jak zauważyl Zong Shukun, „jako że na początku dostrzegliśmy wiele różnic w stosunku do Pekinu, zwracaliśmy uwagę jedynie na owe odmienności. Kiedy poznaliśmy lepiej krakowską kulturę i krakowian, zaczęliśmy zauważać coraz więcej podobieństw."