W zeszłym roku za granicę podróżowało blisko 100 mln obywateli ChRL, ale w tym roku rekord ten zostanie pewnie pobity. To, jednak - o czym donoszą chińskie media - „dopiero początek turystycznego boomu w Chinach".
Oczywiście, jeśli Chińczyk ma do wyboru - np. zobaczyć Paryż (cel nr 1 chińskich grup w Europie) albo Warszawę, to w pierwszej kolejności wybierze stolicę Francji. Problem, bowiem w tym, że nasz kraj jest w Chinach bardzo mało znany, stąd jego niewielka popularność wśród turystów z Państwa Środka.