Dzieła Michała Boyma, eksponaty wystawy
Michał Boym urodził się we Lwowie. Jego ojciec był nadwornym medykiem króla Zygmunta III Wazy. Boym również interesował się medycyną. Dlatego po przybyciu do Chin, próbował zgłębić tajniki medycyny chińskiej. Jego najważniejszą zasługą w upowszechnianiu w Europie wiedzy o Chinach były właśnie przeprowadzone przez niego dogłębne studia nad medycyną chińską i stosowanymi w niej lekami. Był pierwszym Europejczykiem, który usystematyzował wiedzę w tym zakresie, jednak jego osiągnięcia zostały docenione przez europejską naukę dopiero dużo, dużo później.
Profesor Zhang Xiping uważa, że dokonania Boyma należy rozważać w następujących aspektach: Boym jako pierwszy Europejczyk, który przedstawił Zachodowi Kanon medycyny wewnętrznej Żółtego Cesarza („Huangdi Neijing") i Kanon pulsu („Mai Jing"), Boym jako autor dzieła o chińskiej medycynie Clavis medica ad Chinarum doctrinam de pulsibus („Klucz do chińskiej doktryny medycznej"), które zainicjowało naukowe badania ludzi Zachodu nad tą dziedziną oraz Boym jako ten, który zapoznał Europę z chińskimi roślinami i ich leczniczymi właściwościami.
„Proszę zwrócić uwagę, jakie tu są dokładne opisy!"
Powiedział profesor Zhang Zhenhui otwierając opasły tom Dzieł Michała Boyma na rozdziale XV, w którym czytamy:
„Jeśli puls pacjenta uderza raz i się zatrzymuje, oznacza to że chory może umrzeć następnego dnia; jeśli puls uderza dwa razy i się zatrzymuje, to oznacza, że chory może umrzeć po trzech dniach – to przecież dokładnie tak samo, jak napisano w Kanonie pulsu".
Gros spuścizny Boyma to pisma poświęcone medycynie chińskiej. I to właśnie ich tłumaczenie sprawia największe kłopoty. Pomijając to, że już same teorie i koncepcje chińskiej medycyny są trudne do zrozumienia, do tego dochodzi cała terminologia i nazewnictwo, które Boym spisał po łacinie. Należy, zatem, najpierw te nazwy rozpoznać i przyporządkować je do pierwotnych chińskich pojęć.
Edward Kajdański, aby uporać się z tym przekładem, wielokrotnie przyjeżdżał do Pekinu weryfikować angielskie tłumaczenia prac z zakresu chińskiej medycyny z ich chińskimi oryginałami oraz na konsultacje ze specjalistami.
„Owszem, podczas mieszkania w Harbinie chodziłem nawet do chińskich lekarzy i wiedziałem mniej więcej na czym polega różnica między chińską a europejską mydycyną, ale nie tak dalece, by móc tłumaczyć jego prace"
Stwierdził Kajdański. Uważa on, że skoro dzisiaj chińska medycyna jest tak popularna i powszechnie stosowana na całym świecie, tym bardziej nie powinniśmy zapominać o jej wybitnym europejskim pionierze.