Przed wejściem do łodzi ratunkowej Calledon dał Rose swój płaszcz, aby nie było jej zimno. Kiedy Ruth kazała jej wsiąść do szalupy, Rose rozkazała się zamknąć matce i zostawiła ją w szalupie. Sama chciała pobiec do Jacka ale Call złapał ją. Wytłumaczył, że miejsc w szalupach wystarczy dla około połowy pasażerów Titanica. Dlatego też druga połowa ludzi zginie. Ona opluła mu twarz i uciekła. Pobiegła ratować Jacka, który nadal uwięziony był w areszcie, pod pokładem. Udało jej się dotrzeć do Jacka i uwolniła go z kajdanek za pomocą siekiery. Po dużych trudnościach dotarli na pokład A. Spotykali jednak Cala a on i Jack zaczęli namawiać Rose aby wsiadła do szalupy. Jack obiecał jej, że niedługo się zobaczą. Rose uwierzyła mu i wsiadła do szalupy. Kiedy powoli się obniżała, Jack i Rose patrzyli na siebie. Kiedy była w połowie Rose wyskoczyła z łodzi i została wciągnięta na pokład. Jack pobiegł na spotkanie z ukochaną. Gdy na siebie wpadli przy zegarze, zaczęli się całować. Po chwili przybiegł Cal i zaczął do nich strzelać, próbując zabić. Zdążyli przed nim uciec. W międzyczasie spotykali Thomasa Andrewsa – konstruktora statku. Stwierdził, że to jego wina, że statek tonie, że mógł zbudować mocniejszy. Pożegnał się z Rose dając jej kapok. Postanowił, że zatonie wraz ze statkiem. Również Hockleyowi udało się uciec z tonącego statku – podszył się pod ojca porzuconego dziecka i wsiadł razem z nim do szalupy ratunkowej.