Cudzoziemcy w dzielnicy Yongle
Zmiana otoczenia, a szczególnie bariera językowa, przysparzają cudzoziemcom w Chinach wiele trudności, które stopniowo muszą oni pokonywać. Wspominając początek pobytu w Pekinie, Bella powiedziała:
Bella: Na początku pobytu w Pekinie nie miałam odwagi wyjść z domu sama, bowiem nie znałam języka chińskiego. Bałam się, że nie będę mogła odnaleźć powrotnej drogi do domu. W sklepie nie mogłam nawiązać kontaktu z ludźmi. Miałam takie obawy przez kilka miesięcy. Później, powoli nauczyłam się mówić trochę po chińsku i teraz już radzę sobie z życiem w Pekinie.
W czasie wolnym od pracy, małżeństwo Ryżykowów lubi chodzić po hutongach (małych uliczkach starego Pekinu), starych sklepach, słuchać opery, spacerować po wzgórzu Xianshan i robić zakupy w sklepach. Żyją jak zwykli mieszkańcy Pekinu.
Bella: W czasie weekendu lubimy zwiedzać zabytki historyczne, takie jak np. park Beihai, Pałac Zimowy, park Houhai, a także hutongi, gdzie są stare i piękne domy. Te budynki są bardzo ciekawe.
Igor: Najbardziej lubię spacerować w Parku Świątyni Nieba. Po wejściu do tego parku mam wrażenie, że uciekłem z realnego świata i znalazłem się w miejscu idealnym. Spacery po tym parku są szczególnie miłe latem.
Obecnie cudzoziemcy w Pekinie mogą wynajmować tanie mieszkania, robić zakupy w małych sklepach, mają swe ulubione dzielnice, dzięki czemu mogą przyzwyczajać się powoli do życia w Pekinie. 1 2 3 4 5
|