ARTUR KRYSTEK: Tak, to była piosenka napisana 2 lata temu po polsku, ale specjalnie na ten wyjazd, stwierdziliśmy, że musi być coś po chińsku. Wybraliśmy ten utwór, po polsku nazywa się on „Zwykła historia".Przetłumaczyłem go po prostu jako《一个不同的故事》. Musiałem to jakoś skleić muzycznie i etnicznie i mam nadzieję, że się podobało. Widziałempo reakcji publiczności, że chyba tak.