ARTUR KRYSTEK: Jesteśmy otwarci na wszystkie opcje. O Chińczyku w zespole jeszcze nie myśleliśmy, ale czemu nie? Natomiast, jeżeli okaże się, że nasza muzyka trafia w gusta Chińczyków, na pewno będziemy pisać teksty piosenek po chińsku.
Kuba Ponikiewski (menadżer): Kiedy zostaliśmy zaproszeni na Festiwal w Zhangbei przygotowaliśmyswoje utwory z artystami z Kanady, także po to by łatwiej przebić się do amerykańskich „radio trackerów", co ułatwi nam ewentualną promocję w USA. Na jesień przygotowujemy zaś premierę naszej nowej płyty w Polsce. I marzymy o tym, by wydać ją także w Chinach.
(Rozmawiała. Wu Yu)