 • Wszędzie mury
Dla wielu Polaków i nie tylko, pierwsze skojarzenie jakie mają z Chinami to Wielki Mur. Wiadomo o nim wszystko, no prawie wszystko. Opisany jest z detalami w każdym przewodniku po Chinach oraz w publikacjach na temat wielkich, ponad ludzką miarę budowli. |
• Jak odradza się prywatna inicjatywa
W Chinach widać na każdym kroku jak odradza się prywatna przedsiębiorczość i inicjatywa. Choć od chińskich reform i otwarcia upłynęło już kilkadziesiąt lat, to ulice tutejszych miast przypominają nasze z przełomu lat 80-ych i 90-ych kiedy to nastąpiła istna eksplozja |
• Jak zarabiać na turystyce?
Trzeba przyznać, że Chińczycy potrafią zarabiać na turystyce. Do większości zabytkowych i nie tylko zabytkowych miejsc wstęp jest płatny, a jego cena zależy od rangi obiektu. Za wejście do słynnych na całym świecie historycznych miejsc jak np. |
• Uwaga na przejściach!
Poruszanie się po ulicach chińskich miast wymaga przyswojenia sobie kilku zasad. Myślę tu o przemieszczaniu się w charakterze pieszego, bowiem zasiadanie za kółkiem samochodu to zupełnie inny temat. Tak więc do rzeczy. Po pierwsze przybysz np. |
• Gdzie podziały się rowery?
Powiada się, że najtrudniej jest walczyć ze stereotypami. Wiele ich istnieje na temat naszego kraju i czasem trudno Polakom pojąć, kiedy niektórzy wydawać by się mogło światli obywatele Zachodu, nie odróżniają Polski od Białorusi, |
• Czyli zdań parę o herbacianej kulturze
Tak naprawdę dopiero w Chinach, i jeszcze w Japonii, człowiek dowiaduje się, iż o kulturze herbacianej wie tyle co nic. Wszystkie europejskie, czy tym bardziej nasze polskie odniesienia, tracą w tym wypadku sens. |
• Czyli o urokach miejskiej komunikacji.
Poruszanie się po takim mieście jak stolica Chin, Pekin, to wyzwanie nie lada. Sieć miejskiej komunikacji jest bardzo gęsta i rozbudowana. Autobusem, trolejbusem czy metrem dotrzemy praktycznie wszędzie. Tramwajów w Pekinie nie ma. |
• Gdzie w Pekinie odetchnąć od zgiełku wielkiego miasta?
Stolica Chin, Pekin to miejski moloch. Kto lubi zgiełk, hałas, duży samochodowy ruch i tłok na ulicach, ten będzie tu szczęśliwy. Na dłuższą jednak metę miasto może męczyć, tym bardziej, że nie ma w nim zbyt wielu „romantycznych"i cichych zakątków. |
|
