Oczekiwania nauczyciela
„Oby wśród was pojawiło się przynajmniej dwóch tłumaczy literatury polskiej!" – powiedziała Pani Yi zwracając się do wszystkich swoich wychowanków.wyraziła swoje oczekiwania pani Yi, kierując je do swoich wychowanków. Jej oczekiwania związane są nie tylko z jej misją wykładowcy, ale także z jej umiłowaniem literatury polskiej oraz jej odpowiedzialnością za społeczeństwo.
"Pracuję starannie , nie myśląc o interesach"
Pod koniec wizyty zapytałam ją, jak ocenia swoje życie? Odpowiedziała ze wzruszeniem: „Przeszłam tę drogę bez żalu ani przykrości. Wspominając swoje życie, mogę powiedzieć, że nie zawsze byłam radosna, lecz byłam cały czas pewna. Przestrzegam takiej zasady: Pracuję starannie, nie myśląc o interesach. Nie należy pracować w celu zdobycia korzyści, myśl o profitach bardzo obciąża umysł. Moje życie wiąże się z polszczyzną, więc nie było lekkie, jednak byłam bogata duchowo, poświęciłam pracy zawodowej cały swój czas, jaki inni wykorzystywali na odpoczynek czy rozrywkę. Moja dusza jest wolna. Człowiek powinien zachować tę wolność, by całym sercem i duszą realizować swój cel. Nigdy nie zastanawiałam się, czy warto było uczyć się polskiego. Mimo że studia w Polsce nie były moją osobistą decyzją, to po powrocie do kraju czułam się w obowiązku spłacić państwu mój dług. Pewnego razu na spotkaniu z kolegami powiedziałam jedno zdanie, z którym wszyscy obecni się zgodzili – Nasze pokolenie wykonywało to, czego od nas oczekiwało państwo , więc nie mamy żadnych wyrzutów sumienia".
Epilog/Post scriptum/Posłowie
Pewnego słonecznego popołudnia siedziałyśmy z panią Yi Lijun na fotelach w pokoju gościnnym w jej mieszkaniu. Rozmawiałyśmy przez dwie i pół godziny. Pani Profesor jest bardzo rozmowna i urzeka bystrością umysłu. Dzięki jej pogodzie ducha i niezrównanemu poczuciu humoru, nasze spotkanie upływało w miłej atmosferze. Poruszyłyśmy cały wachlarz tematów. Pani Yi dzieliła się ze mną swoimi jakże trafnymi spostrzeżeniami w kwestiach bieżących spraw i wydarzeń oraz głęboką, wnikliwą refleksją nad życiem. To właśnie podczas tej rozmowy nabrał dla mnie wyrazistych kształtów "wysoki gmach jej wiary i rozumu". Gmach ten jest mocno osadzony, bo pani Yi zbudowała go krok po kroku; Gmach ten jest osobliwy, bo podczas jego tworzenia, zawsze była wierna swoim zasadom, zachowując niezależną i swobodną duszę.